Wlasnie slucham plyty z koncertu Tangerine Dream z Warszawy 1984... Bylem tam i pieknie wspominam, niesamowita atmosfera, zimno, snieg i koncert na Torwarze... ale muzyka goraca i towarzystwo tez :)
Ciebie, Inka chyba jeszcze nie bylo na swiecie, sadzac po nicku. Ale to byly czasy... Kazdy taki koncert, to bylo wyzwanie. Ja wtedy jezdzilem po kraju i Europie na koncerty (bylem szczesliwcem, co mial paszport). Troche zaliczylem koncertow w Polsce i w innych krajach...
2010-02-20 15:27:05
hmm no nie było mnie jeszcze hehe 88 jestem :P
wiec 4 latka mi brakło ;p
Hmm no wrażenia zapewnie nie samowite.!
I teraz niesamowite wspomnienia które nigdy nie znikną w pamieci i sercu..;))Takich chwil sie nie zapomina.:)