hi hi hi hi mi to nie grozi ,po co mam sie tym zamartwiac i tak kiedys umre hi hi
2010-02-15 21:23:59
o,wlasnie .tak trzymaj.temat,ktory poruszyles potrzebuje wiecej jednak uwagi.dziewczyny,przybywajcie z odsiecza
2010-02-15 21:27:17
ha ha ha ja tylko prowadze luzniutka rozmowe ,a nie wytaczam ciezkie \"dziala\",nie mam zamiaru z Toba ,a tym bardziej z rszta kobiecego stanu walczyc -nie jestem Don H.....em hi hi
2010-02-15 21:31:14
poczulam sie znacznie lepiej.juz myslalam,ze to poczatek wojny
2010-02-15 22:56:44
o co tu walczyc ? i tak jestesmy skazani na \"symbioze \" hi hi
hej, symerzybi, nie jest tak zle, zazwyczaj jak facet da sie nam \"urobic\" to go nie porzucamy po co sie meczyc nad nastepnym. Porzucamy zazwyczaj z innych powodow, zdrada, zaczyna mniej dbac o siebie o nas, po pracy wsadza nos w telewizor ........itd a my chcemy czegos innego i zaczynamy marzyc :) a ze czasem marzenia sie spelniaja to juz inna bajka :)
2010-02-16 13:36:02
o wlasnie.tak sie rzeczy maja.dzieki anno.ale nie jeczmy.nigdy nie jest tak zle,aby nie moglo byc lepiej.pozdrawiam
Wtrace swoje zdanie... Cytat z Anny - \"zazwyczaj jak facet da sie nam \"urobic\" to go nie porzucamy\" - jak kocha, to sie zawsze da urobic... My tez nie porzucamy po tzw. zdobyciu. Zazwyczaj kazdy czeka na \"ta jedyna\". Ja jestem 25 lat po slubie i nadal z ta sama zona. Niektorzy mowia, ze to juz \"kazirodztwo\", ale ja jestem szczesliwy z moja zona. Fakt, ze jestesmy juz 5 lat , tzw. dojazdowym malzenstwem, bo ja tutaj, Ona w Polsce. Ale nie myslimy o szukaniu nowych partnerow, czy przygod i, co najwazniejsze - ufamy sobie nawzajem. Mysle, ze po 26 latach (znalismy sie rok, zanim sie pobralismy) mozemy sobie zaufac, bo poprostu znamy sie jak przyslowiowe \"lyse konie\". Jestem juz po 40-tce pare lat, moja zona wlasnie w niedziele dolacza do mnie z wiekiem i chyba nic sie nie zmienilo w naszym zyciu, tych pare lat temu. Moje zdanie znacie na ten temat, wystarczy cofnac sie na pierwsza strone... Mysle, ze w zyciu faceta powaznym wyzwaniem jest 77 lat... Podobno, jak to przezyjemy (dwie kosy), to bedziemy zyc baaaardzo dlugo. Pozdrawiam serdecznie. Widzicie, ze moge tez byc powazny...
2010-02-16 18:25:30
otoz to. \"zdobycie,\"\"czekanie na ta jedyna\".ale przyjzyjmy sie znaczeniu slowa\"urobic\".czyli wplynac na cos w celu okreslonego efektu.i dalej uplynac na czyjs rozwoj umyslowy,moralny,zmienic go,przekonac do czegos.tak,tylko w jakim stopniu/ NIE , CHCEMY I MOZEMY/ dana osoba pozwala na dokonanie tych czynnosci.czy jestesmy w stanie umiec uwydatnic swoja osobowosc w taki sposob,by wydala sie warta tych zmian?
mietal64-gratuluje tak dlugiego stazu.no naprawde godne podziwu i nasladowania.pozdr
2010-02-16 18:52:19
witam Was -dzieki za wyklad ,a teraz prosze przelozyc to na nasz jezyk hi hi