DZEIKI ANDLEO!!! daaawno czegos takiego nie widzialam!!! nie moglam usiedziec na tlku( jak zawsze przy tiesto, ale z wizja to nie to samo..)!! i teraz zaluje, ze nie bylam na jego koncerrcie w 02... ale dowiedzialam sie 1 dzien przed... teraz juz sledze dokladni jego grafik:)) !! pozdro!
Tiesto, "Król Muzyki Trance" oczywiście, ale
włożę kij w mrowisko;
będzie o wyższości świąt... nad świętami...
Dawno temu wzrastałem na muzie Tangerine Dream, Kraftwerk, Vangelisie,
Jean-Michela Jarre nie gardząc Deep purple i Pink Floyd. I jeszcze Mike Oldfield (jego TSODE jest dla mnie najlepszą płytą wszechczasów). I jeszcze jedyny polski zespół SBB z twórcą Józkiem Skrzekiem z wymiatającą muzą lat 70 -Odlot,Karlstad- (teraz się odradzają i zapewne mają sporą czkawkę, żę wspominam o nich w tym miejscu).
Ale ewolucja sprowadziła mnie do trance. Najpierw Paul van Dyk, Tiesto.
Ktoś napisał Armin uczeń Tiesto... cie?.
Wiem kto ile ma lat i kiedy zaczynał, ale gdy 5 lat temu Tiesto był dla mnie #1 trafiłem na Armina. Grał niczym orkiestra miliony dzwięków w 3D, jego muzę słucham w klasowych słuchawkach codziennie!!!. Tiesto robił się tłem i odchodził w odstawkę. Ale spokojnie, sprawdziłem co teraz grywa i twierdzę, że upodabnia się do Armina :) i grywa znów muzę którą lubię Czyli powraca do mojej kolekcji.
Dla tych co nie znają Armina polecam jego i przyjaciół na ASOTach.
Mój ulubiony 3-letni #250, a i świeży #386 (jak by ktoś chciał z sieci170kg: http://rapidshare.com/files/181212931/A_State_of_Trance_386_with_Armin_van_Buuren__DI.fm_-NET-2009-01-09-PS.zip