aha no potem do ciasta dodaje troszke oleju zeby ciasto do patelni nie przywieralo a w trakcie smarzenia juz oleju nie dodaje sa lepsze ...nastepnie wlewam cienko na patelnie chwilke podsazam i przewracam na druga strone ...gotowe
2009-02-10 19:14:51
<cite><b>ana293</b> napisała:
oj Anna proste jak plecy aniola...ja robie tak,mleko,maka,jajko..woda i miksuje to wszystko coby grudek nie bylo i gotowe </cite>
Uhum proste ale zaraz wylecisz z grupy bo... <b>nie napisalas ile czego</b> heheheheh
To maja byc porady a nie nabijanie sie z innych.. no... zeby to bylo ostatni raz ;)
dobra wiec baza jest natepujaca:
do miski wciepujemy
2-3 lyzki majonezu
1-2 lyzki smietany 18% lub maly jogurt naturalny
dodajemy przyprawy [to juz w zaleznosci od uznania, ale pieprz, vegeta, papryka slodka lub ostra musza byc]
scieramy na malej tarce [lub wyciskaczce] 2-3 zabki czosnku
pol cebulki, skrojone w mala kosteczke [przy wiekszych ilosciach cala]
scieramy 20 dkg ziltego serka[lub wiecej,zalezne ile chcemy]
a teraz do wyboru do koloru, jak uznacie jakiej natury ma byc zapiekana warzywna/miesna, miesno-warzywna
skrajamy w kosteczke np troche szynki, kielbasy, boczusiu, mieszamy wszystko razem do uzyskania jednolitej masy
tak samo morzemy wrzucic troche gorszku, kukurydzy, skrojonego pomidorka-glownie brzegi bo ta wodnista czesc rorzedzi mase
Poznie bierzemy [pare bulek, jak kajzerki, ale nie tych wodnych bo sa do kitu. najlepiej miec bulki troszke czerstwe z dnia poprzedniego, albo z odlerzane z rana. Scinamy "kapeluciki" i wyciagamy miasz ze srodka[mozna rzucic ptaka]. Bulki wupelniamy masa i do piekarnika :] A czy beda gotowe czy nie to bedzie widac, trzeba pilnowac zeby bylki sie nie przyjaraly, najlepeij gdzies tak 170dt na poczatek, a pozniej 150, nie wlaczac termoobiegu.
Proporcje sie zmieniaja w zaleznosci od tego ile i czego sobie zazyczycie i na jaka liczbe osb chcecie to robic